Muzyka ? Kochasz ją? TO coś dla ciebie !! :)


#1 2010-10-09 16:22:03

anicia13antek

Administrator

Zarejestrowany: 2010-10-09
Posty: 18
Punktów :   

Początek opowiadania...

Zasypiałam z oczami we łzach.Zastanawiałam się czemu los to właśnie mnie ukarał i czemu skaleczył tak  mój skarb. Wszystko wydawało się być dobrze. Pełna rodzina, mama,tata, brat, ja i moje dziecko.Mówię moje, bo jego ojciec nie jest wart żadnych słów.Dziwi Cię pewnie czemu.Aby to wyjaśnić zamieszczam rozmowę telefoniczną:
Ja: Halo.Dawid?Jak mogłeś nas zostawić! Dobrze wiesz, że jestem w ciąży.Pozwę Cię o alimenty i dopiero wtedy zobaczysz jak z twojej pensji prezesowskiej zniknie kilka tysiączków. Nie daruje ci tego.
On: Ja mam dobrych prawników a ty nie. Jeśli zabierzesz mi trzy stówy z pensji to nic mi nie będzie. Nikt ci nie kazał wskakiwać mi do łóżka, żeby dostać awans!
Ja: To nie było o żaden awans ja się w tobie zakochałam.Już teraz wiem że jesteś zwykłą szują nie wartą mojego dziecka.
On: Hasta lavista baby!
   I tak to właśnie wygląda...
Ale czemu teraz nie ma nikogo przy mnie? Gdy okaleczyłam mój największy skarb i nadzieje na lepsze życie. Opowiem Ci jak było od początku.
  Urodziłam zdrową śliczną Gabrysie. Była piękna choć taka malutka... Urodziła się w 7 miesiącu ciąży. Byłam zdenerwowana taką błahostką jak pobita najlepsza zastawa, a nie zastanowiłam się że może to zaszkodzić mojemu kochanemu maleństwu. Jednak ku zdziwieniu mojemu i lekarzy malutka miała końskie zdrowie.Żyło nam się dobrze choć nie byłyśmy najbogatsze bo ten bydlak płaci nam tylko 600zł.Nie narzekałam jednak.Gdy Gabi miała już 2 latka coś zaczęło dziać się z jej psychiką. Wszystkiego się bała, ciągle płakała i przed wszystkimi uciekała.Czasami bała się nawet mnie.Lekarze doradzili mi żebym kupiła jej zwierzątko.Akurat mojej kochanej sąsiadce rodziły się szczeniaczki Shih-tzu więc wzięłam suczkę. Gabrysia postanowiła, że nazwiemy ja Sierścia, bo ma taaaką długą sierść. Na trochę to pomogło jednak nie na długo, mała bawiła się z Sierścią ale i tak jej kontakt z otoczeniem był mały. No tak już nie będę was denerwować, bo pewnie myślicie, że moja słodka Gabi umarła.Nie. Opowiem wam jak to było.
  Pewnego słonecznego dnia postanowiłam z rana zaparzyć sobie kawę. Poszłam umyć zęby a mała bawiła się klockami w kuchni. Nagle usłyszałam głośny jęk mojej niuni.Wpadłam biegiem do kuchni i zobaczyłam jak wrzontek parzy moje dziecko. Złapałam natychmiast małą i wsadziłam w wannę polewając ją zimną wodą.Nie pomyślałam wtedy nawet że sprawiam jej ból. Woda leciała na Gabi, a ja wzywałam pogotowie.Byłam roztrzęsiona i nagle zamknęłam oczy... 



Co dalej działo się z małą Gabi i jej mamą? Jakie może być dalsze zakończenie? Jeśli chcecie mi pomóc dokończyć opowiadanie te napiszcie w komentarzach wasze pomysły na ciąg dalszy. Macie czas do jutra ponieważ już jutro powstanie ciąg dalszy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.naruto1598.pun.pl www.lordaeronguild.pun.pl www.polski-rp.pun.pl www.dbrpgworld.pun.pl www.biaklan.pun.pl